Powered By Blogger

sobota, 22 marca 2014

Piecyk



   Znalazłam na piątkowym pchlim targu taką żeliwną miniaturkę kuchenki, piecyka. Cena była rewelacyjnie niska, zapłaciłam 50 zł. O tym, że rzeczywiście niska, przekonało mnie odnalezienie na internetowej stronie podobnych piecyków , których ceny były 
w granicach 100 euro.
Dla mnie zawsze najciekawszą częścią dnia po zakupie czegoś nowego jest szukanie miejsca, gdzie to postawić. Jako urządzenie kuchenne postanowiłam znaleźć dla niego miejsce gdzieś w kuchni właśnie.
Z tym piecykiem przywiozłam z rynku kwiatki, więc ustawianie i przymierzanie stworzyło kolejną sesję zdjęć, którymi chciałabym się podzielić...
W piecyku umieszcza się świeczkę a w miniaturze imbryka (również żeliwnego ) mieszam wodę z olejkiem zapachowym- goździki, wanilia, cynamon, co przy podgrzaniu daje wspaniały zapach w całym mieszkaniu... A światło świeczki po zmroku stwarza wrażenie, że w piecyku płonie ogień...










Tak wyglądałoby w rozmiarach naturalnych...

















 
I znowu weekend. Spokoju i wiosennego odpoczynku...

33 komentarze:

  1. Uroczy ten piecyk, z pewnoscia stwarza niepowtarzalny klimat w domu:) Bratki jakie masz juz piekne:) Usciski:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piecyk jest po prostu cudny:))podobnie jak Tobie wiele przyjemności sprawia mi znalezienie odpowiedniego miejsca na nowy nabytek:))piecyk najbardziej mi się podoba z dwiema figurkami:))Pozdrawiam serdecznie:))

    OdpowiedzUsuń
  3. Wandziu piecyk jest przepiękny i sesja zdjęciowa udana !!! Pięknie jest u Ciebie tak jak lubię gustownie , miło i sympatycznie. Buziaki zasyłam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wandziu! zawsze jak jestem u Ciebie zyskuję spokój i wzruszam się zawsze. Jesteś artystką która obrazami swego pędzla lub obiektywem aparatu przekazuje nam swoje emocje ( a muzyka w tle to jest właśnie to)
    Pozdrawiam wiosenne:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Śliczną ozdobę znalazłaś! I pięknie się u Ciebie prezentuje :) A bratki też mam zamiar zakupić i obsadzić balkonowe doniczki :)) Pozdrawiam cieplutko! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. I love that cute little stove. So charming. Thanks for visiting me. Please stop by again soon.

    Janet
    rosemary-thyme.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. świetny piecyk... muszę Ci powiedzieć... że pasuje do miejsca w którym go postawiłaś...
    a kwiatuszki... no cóż... urocze !
    jednym słowem wiosna zagościła w domciu... u Ciebie oczywiście
    pozdrawiam ciepliście

    OdpowiedzUsuń
  8. To dopiero znalezisko!!! takiego cuda to jeszcze nie widzialam!bratki w szufladzie rewelacja!milej niedzieli!!

    OdpowiedzUsuń
  9. Jak Ty takie cuda znajdujesz? Super odkrycie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Wszystkie znamy to uczucie, kiedy upoluje sie jakąs perełkę w klamociarni...Twoja jest wyjątkowa:)
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  11. Też tak mam .kupię a potem sprawdzam "ile zaoszczędziłam" :) i ciągle mam nadzieję na jakieś małe , stare jajko ze złota jak ten w Ameryce
    Też nigdy nie widziałam takiego gadżeciku. Nietypowy
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. Prześliczny piecyk. Ten zakup to strzał w 10
    Kolejny raz oglądam Twoje przepiękne zdjęcia.
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Cudny piecyk! Prezentuje się ślicznie! I kwiatuszki bardzo wiosenne:-) W szufladzie wyglądają niesamowicie!
    Ściskam kochana:-)

    OdpowiedzUsuń
  14. uroczo:) wspaniała aranżacja :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Niezwykły zakup - piecyk jest bardzo oryginalny. Pięknie inscenizujesz "scenki z piecykiem". W każdym miejscu wygląda ciekawie i intrygująco. Pozdrawiam Cię bardzo ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  16. Starocie są super! Świetny ten piecyk :) no i kwiatki nastrajają wiosennie :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Piecyk świetny, chętnie bym go przygarnęła:))

    OdpowiedzUsuń
  18. Ależ to piękne, musisz mieć teraz cudowne zapachy w domu. Uwielbiam Wando Twoje zdjęcia są tak optymistyczna a jednocześnie mam wrażenie ,że znalazłam się w magicznym świecie, takim z bajki. Jestem zawsze pod ogromnym wrażeniem Twoich postów.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  19. Jak tu pięknie i klimatycznie! A piecyk to prawdziwe cudeńko :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  20. Oj, tego piecyka to zazdroszczę bardzo, tym bardziej, że w takiej cenie...pięknie w kuchni z bratkami, a co do przyjemności szukania miejsca dla nowego nabytku to też to uwielbiam...szkoda tylko, że miejsca coraz mniej bo ta przyjemność od nas silniejsza:):*

    OdpowiedzUsuń
  21. Kocham tego typu urokliwe drobaizgi.
    I ciesze se, ze trafilam na Twego bloga:)
    Chetnie zostalabym obserwatorem,ale bloger plata mi figle i na razie nie moge tego zrobic.
    Pozdrawiam:)))

    OdpowiedzUsuń
  22. Piecyk jest uroczy, naprawdę. Bardzo cenny przedmiot. Nawet ten garnuszek na nim jest przepiękny:)
    Gratuluję zakupu Wandziu:)

    Miłego dnia, ściskam mocno:)

    OdpowiedzUsuń
  23. Wspaniały piecyk!!!
    Kochana pięknie tu u Ciebie i z wielką przyjemnością będę odwiedzać Twojego bloga!!!
    Dziękuję za odwiedziny i miłe słowa:))
    Serdecznie pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
  24. Ojej, jaki on cudny! Nigdy takiego maleństwa nie widziałam, a już choruję na taki piecyk:). Do tego ślicznie go zaaranżowałaś!
    pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  25. Prawdziwe cudeńko. Z wielka przyjemnością patrzy się na Twój dom :-)

    OdpowiedzUsuń
  26. Pięknie rozgościły się w Twojej kuchni bratki już wiosennie.A piecyk to perełka...
    Pozdrawiam słonecznie

    OdpowiedzUsuń
  27. Wandziu klimat jaki pokazujesz na swym blogu jest taki wspaniały ja u ciebie odpoczywam - pięknie masz w kuchni tak romantycznie a ten piecyk jest wspaniały dziekuję ci że cię spotkałam w tym swiecie buziaki slę Marii i życzę wspaniałego weekendu

    OdpowiedzUsuń
  28. Wspaniała sesja zdjęciowa, piecyk prześliczny i pięknie wyeksponowany. Ja myślę, że w nim również można podgrzać suchą herbatę przed zaparzeniem, żeby miała aromat i kolor. Dużo z tym zabawy, ale warto, pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  29. Piecyk znaleziony na pchlim targu to prawdziwy klejnot! do tego został we wspaniały sposób wyeksponowany:)

    OdpowiedzUsuń
  30. Piękne obrazy, Wandziu!!! Jestem pełna podziwu dla Twojego talentu!!!
    Pozdrawiam ciepło i dziękuję za miły komentarz pozostawiony na moim blogu:)

    OdpowiedzUsuń
  31. Uroczy ten piecyk:)
    Pozdrawiam cieplutko:)
    Kamila

    OdpowiedzUsuń
  32. Jesteś najprawdziwszą artystką, będę systematycznie zgłębiać Twojego bloga, bo u Ciebie panuje klimat, który ja uwielbiam. A piecyk jest bajecznie piękny! Pozdrawiam ciepło, Twoja muzyka jest kojąca, dziękuję Ci za te piękne chwile!

    OdpowiedzUsuń