Minął weekend zajęty w całości "wyczynami" sportowymi. Sobota, wielkie przygotowania i ostatni trening, a w niedzielę, rodzinnie na rowerkach, z Redy do Gdańska, w ramach 18 Wielkiego Przejazdu Rowerowego. Jazda w tak wielkiej grupie, przyjaznych sobie osób, po zamkniętych normalnie dla cyklistów ulicach, to niezapomniane przeżycie!!! Adres strony pokazującej migawki z trasy jako dowód spóźnienia się z tradycyjnym weekendowym postem :
http://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Tysiace-rowerzystow-przejechalo-przez-Trojmiasto-n80483.html.
To jako usprawiedliwienie, bo właściwym tematem jest odnajdywanie podczas spacerów, przejażdżek, coraz większej ilości kolorów w otaczających moje miasteczko " okolicznościach przyrody". Od południa przylega tu las, pozostałości wielkiej Puszczy Darżlubskiej, a od północy, ku Zatoce Puckiej, duże obszary łąk, które teraz tworzą wspaniałe dywany, przetykane kolorami kwitnących kwiatów. Pogoda sprzyja popołudniowym wypadom nad Zatokę, więc po drodze uszczknę czasami troszkę tych kolorków, by cieszyć się nimi w domu...
Zwykłe polne chwasty , jak mówią niektórzy, ale tworzą cudowne obrazy w naturze. Przywiezione zaś do domu stroją go również, nie mniej niż inne, ogrodowe, wychuchane kwiaty...
Teraz na tych łąkach króluje biedrzeniec, którego baldachy w niektórych miejscach tworzą jednolity dywan, fioletową barwą prześwituje wyka ptasia...
W innych miejscach zaniebieściło się już od chabrów, czerwonymi zaś płatkami odznaczają się od pozostałych kolorów maki...
Kępy krzewów, drzew, porastających ten teren to schronienie dla licznych przedstawicieli fauny.
Widziałam sarny, lisy, a w północnej części jest rezerwat Beka, gdzie są tereny lęgowe wielu objętych ochroną gatunków ptactwa. Uwagę o tej porze przyciągają krzewy kaliny udekorowane teraz białymi bombami kwiatów. Nad samą Zatoką dzika róża, która swoją barwą tak pięknie współgra z kolorem wody.
Takie spacery to wiele inspiracji do tworzenia aranżacji w mieszkaniu jak i do późniejszego wykorzystywania ich w moim malarstwie.
Ach, i żeby nie być posądzoną o łamanie prawa, różyczki, które wykorzystałam w bukiecikach nie były zrywane na nadbrzeżnych wydmach ( bo tu nie wolno!) tylko na " mojej" górce, pod lasem, gdzie jejmość dzika róża rozrosła się bardzo ekspansywnie....
A to powstało po takim spacerku w kierunki Zatoki:
piekne widoki i piękne aranżacje :)
OdpowiedzUsuńWando, piekna wycieczka rowerowa, a Twoje aranzacje sa przepiekne , az milo na serduchu sie robi:) Bukiety chabrow cudne I to zdjecia gdzie rosna chabry I kilka makow pomiedzy nimi...sielsko:) Pozdrawiam i milego tygodnia:)
OdpowiedzUsuńWitaj
OdpowiedzUsuńPrzepiękne widoczki.
Podziwiam Twoje bukiety.My też w niedzielę wybraliśmy się rodzinnie na rowerową wycieczkę.
Uwielbiam jazdę rowerem
Pozdrawiam
To piękny czas i łąki o tej porze czarują:))))u Ciebie jak zwykle niezwyczajnie i bajkowo:)))pięknie udekorowałaś dom i urocza filiżanka:))))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńPiękne wszystkie aranżacje i cudowne zdjęcia. Polne kwiaty są najpiękniejsze na świecie , chabry skradły moje serce. Pozdrawiam cieplutko i jeszcze więcej takich udanych wycieczek rowerowych.
OdpowiedzUsuńWandziu... prześlicznie u Ciebie... Kwiatki uwielbiam, pachnąco i kolorowo u Ciebie!
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia!!!! Tworzysz niesamowity klimat w swoim domku!!!
Cudny chabrowy zestaw!
Ściskam mocno i pozdrawiam kochana :):):):)
Uwielbiam Wandziu oglądać Twoje aranżacje! Masz niezwykłe wyczucie smaku i wiele pomysłów na ukazanie piękna. Ot, prawdziwa dusza Artystki!
OdpowiedzUsuńBukiety, obrusiki, widoki-wszystko mnie zachwycilo.
OdpowiedzUsuńNajbardziej chabry:)
Pozdrawiam z goracej Alzacji..
Jejku kaliny, u mnie juz dawno przekwitly-szkodaaaa.
Bardzo było mi miło być z Tobą (chociaż wirtualnie) na tej wycieczce. Piękne widoki na łąkach, a teraz piękne ozdoby z nich w Twoim domu :)
OdpowiedzUsuńPięknie, cudowne aranżacje, oglądałam zdjęcia kilka razy, napatrzeć się nie mogę:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie Agnieszka
W cudnym miejscu mieszkasz, nie będę ukrywać, że zazdroszczę. U mnie niestety takich miejsc trzeba daleko szukać. Piękne aranżacje tworzysz, teraz już wiem skąd czerpiesz natchnienie do swoich pięknych obrazów.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Dorota.
Dziękuję za spacer i zdjęcia. :) Pięknie.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię przejażdżki rowerowe:)
OdpowiedzUsuńZe spacerów także wracam z ,,chwastami,, w ręku, a potem robię bukiety:)
Pozdrawiam i życzę dużo słoneczka:)
Wandziu, dobrze, że wiem,że to wyka ta fioletowa, chabry uwielbiam ,cudnie je ulokowałaś, o takiej filiżance z podstawka na ciastko marzę, piekne bukieciki, dzika róża cudna, u mnie w ubr wsadzona zakwitła jednym kwiatem. Gratuluję wyczynów sportowych, tak trzymaj:))
OdpowiedzUsuńU ciebie Wandeczko jak zawsze nostalgicznie tajemniczo kolorowo i spokojnie - uwielbiam do ciebie wpadać i cieszyć wzrok pięknościami które pokazujesz - buziaki ślę Marii
OdpowiedzUsuńHello There. I found your blog using msn. This is an extremely well written article.
OdpowiedzUsuńI will be sure to bookmark it and return to read more of your
useful information. Thanks for the post. I will certainly comeback.
Here is my blog - KSW 28 stream free
Pole bławatów przeplatane makami wygląda cudownie. Rozmarzyłam się ...:-)
OdpowiedzUsuńCudowne widoki i piękne kwiaty!
OdpowiedzUsuńRozgościłam się u Ciebie i podziwiam Twoje poczynania pędzlem, aranże mieszkania i... kwiaty. Cudownie pachnąco i pięknie jest na Twoim blogu. Jestem już Twoja obserwatorką i zostanę na dłużej. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń... każdy chwast może być kwiatem ... i odwrotnie...
OdpowiedzUsuńWandziu zdjęcia zachwycają...
pozdrawiam serdecznie
Tęsknię do tych ukwieconych łąk, które bezpowrotnie zniknęły z naszego krajobrazu,wielka szkoda. I nieustająco podziwiam abażurki na Twoich lampkach, nie mówiąc o aranżacjach. Serdeczności :))
OdpowiedzUsuńPięknie napisane!!! Uwielbiam kwiaty w kubeczkach - chyba mam to po Mamusi bo pełno u mnie kwiatów różnistych (które tarmoszę do domu nawet jak "idę" biegać:P - tyle ile dotrwa do domu od razu w kubek - wiele ulubionych pięknych kubeczków mam właśnie od Mamci - znaczy Ciebie!), aranżacje z chabrami - przepiękne - chyba moje ulubione(bo niebieskie), a jej mość dzika róża przypomina mi domek(zawsze jak ją widzę) bo faktycznie rośnie u nas pod domem, a za dzieciństwa było jej jeszcze więcej - takie trochę zanikające krajobrazy. Pięknie Mamuś tworzysz i na pewno w domku cudnie pachnie...moim domkiem!!!:* Buzia dla Taty - wiem, że ma wkład tutaj(zawsze rozpoznam)! Aaa...i gratulację trasy rowerowej - PRO!
OdpowiedzUsuńWando, dziękuję za cudowną rowerową wycieczkę. Kwiaty polne mimo prostoty są najpiękniejsze.
OdpowiedzUsuńChabry od pewnego czasu też goszczą w moim domu.
Pozdrawiam serdecznie:)
Piękne aranżacje, widać artystyczną duszę w Tobie :)
OdpowiedzUsuńWandeczko - umiesz czarować obrazami. Aranżacje artystyczne. Aż chce się wpaść w te Twoje zaczarowane cztery kąty, napić się herbatki z filiżanki w chabry ...
OdpowiedzUsuńUściski
Wandziu, jakoś nie mogę pozostawić komentarza- tyle chcialam napisać, tyle pochwał umieścić i za KAZDYM razem znika
OdpowiedzUsuńkazde z napisanych słów, nie mam juz siły, ale będę próbować, jesli się nie uda, napisze maila:)
buziaki
Piękne zdjęcia, nasze polskie łąki są teraz cudne w kwiatach, uwielbiam chabry, maki i dzikie róże. Zdjęcia zachwycają. Prawdziwe lato w pełni u Pani, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAranżacji powinnam się nauczyć właśnie od Ciebie Wandeczko- Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuń