Powered By Blogger

czwartek, 7 września 2017

JESIENNE RÓŻE


   Kalendarzowo to, co prawda, jeszcze lato, ale za oknem prawdziwa jesienna szaruga.
 Leje, wieje już przez cały tydzień i człowiek staje się jakoś bardziej nerwowy, rozleniwia się już całkiem jesiennie...
To też, jak tylko skrawek słoneczka wychynął zza chmur, cały ten niepadający czas wykorzystałam w ogródku przy różach i tworzeniu małych plenerowych obrazków i uwiecznianiu ich obiektywem aparatu fotograficznego dla ewentualnego wykorzystania potem w malarstwie...






Wśród róż kwitną jeszcze hortensje i gdzieniegdzie widać fioletowe kwiaty clematisu...






Z szuflady wydobyłam takie małe, zrobione z ceramiki , butki i one zostały bohaterami tej sesji zdjęciowej




 








Jeżyk ( figurka tylko w tym roku, bo zeszłoroczna, żywa,  rodzinka wyprowadziła się )również " wyszedł " do ogródka


Stary korzeń, wyrzucony przez morze, w moim ogródku zajmuje ważne miejsce zachwycając swoistą strukturą...


Jabłuszek w tym roku jabłoneczka urodziła trochę mnie 
( przymrozki w okresie kwitnienia ) i jeszcze trochę powiszą na drzewie, bo to późniejsza odmiana, ale jeżyny ( z bezkolcowej ) jemy na okrągło...





Dom stroją teraz bukiety róż i szkoda tylko, że nie można tak przez okrągły rok...

























i chwila wytchnienia z herbatką na balkonie póki nie pada


w towarzystwie sąsiedzkiego kota Ramzika...


Lubię siedzieć o tej porze przy podokiennym stole od północnej strony i czekać na zmierzch, bo takie, prześwietlane przez zachodzące słońce chmury tworzą wspaniałe obrazy...









Słota jednak przydała się troszkę, bo mogłam nadrobić zaległości 
" artystyczne " powstałe przez wakacje. Pomalowałam
 i porysowałam zatem bardzo intensywnie...
























Muszę się pochwalić, bo co prawda tuż przed wakacjami nasz wnuczek Zbysio został laureatem 
Muzycznych Konfrontacji Młodych Międzynarodowego Konkursu Pianistycznego 2017 w Koszalinie, ale dopiero teraz dotarł film. Był najmłodszym uczestnikiem- 8 lat...



Jestem bardzo dumną babcią z całej czwórki wnucząt-
Rozalki, Julka,Zbysia i Zuzi!!!



Powoli pora już zabierać się do przygotowań ogródka na zimę, ale jeszcze trochę można cieszyć oczy kolorami i zapachami... 
Pozdrawiam Wszystkich odwiedzających...
Wanda