Powered By Blogger

poniedziałek, 14 grudnia 2020

IDĄ ŚWIĘTA...


 Jak co roku przyszedł czas przedświątecznej gorączki. Mimo tej dziwnej, covidowej, sytuacji z piwnicy wjechał kartony z ozdobami, światełka, figurki, które mają szansę zagościć na honorowych miejscach tylko w tym czasie. Cała frajda ustawiania, szukania odpowiednich miejsc, bo przecież gabaryty mieszkania pozostały takie same jak w zeszłym roku, ale przybyło trochę nowości i muszą zaistnieć...































\

Misiek Miodzio  już zajął miiejsce przy kominku i ze stoickim spokojem przypatruje się przedświątecznemu zamieszaniu...





Cały czas jeszcze nie wszystko na swoim miejscu...




 



























Jabłka z ogródeczka w misie na tle obrazu namalowanego pod ich wpływem...



Kompozycja z szyszkami


Upieczone pierniki po polukrowaniu już " dojrzewają" w puszkach. W tym roku doszły jeszcze ciasteczka " z maszynki " 











Wstążki w tym roku w granacie


Stara patera wynaleziona na jakimś pchlim targu za parę groszy, po odrestaurowaniu i odpowiedniej przeróbce zawisła jako kuchenna ozdoba






W ten sam sposób co patera pozyskana waga szalkowa też znalazła zastosowanie. No i oczywiście wreszcie powróciły "świąteczne" filiżanki...




 


Aniołki na tle... Ten piesek namalowany wczoraj...




Kiedyś pomarańcze były zapowiedzią zbliżających się świąt, teraz są codziennością




              A za oknem , przynajmniej tu u nas śniegu ani widu...



Wszystkim, którzy zawitają do mojego bloga , jak i Ich bliskim, w tym dziwnym, covidowym czasie życzę przede wszystkim zdrowia i spokoju. Na Nowy 2021 Rok tylko dobrych chwil
Wanda z rodzinką...